Owsianka z reguły kojarzy się z kleistą papką na wodzie, bez smaku i polotu. Takie przynajmniej "twory" podają kochanym pacjentom w szpitalu. Sama miałam kiedyś okazję tego spóbować i powiem szczerze, zniechęciłam się do owsianek na kilka ładnych lat. Jednak po tym czasie postanowiłam dać owsiance jeszcze jedną szansę. Okazało się, że to kleiste coś w szpitalu nawet nie stało koło prawdziwej, pożywnej, a przede wszystkim smacznej owsianki. Dziś przepis inspirowany pomysłem jednej z najciekawszych osób w naszym kraju - Beaty Pawlikowskiej.
Składniki:
1 łyżka kaszy jaglanej
3 łyżki płatków owsianych
1 łyżka siemienia lnianego
1 owoc (u mnie kiwi)
1 łyżka rodzynek (moreli suszonych lub śliwek suszonych)
garść orzechów
po 1/4 łyżeczki: cynamonu, imbiru, kurkumy
1 goździk
garść jagód goji (opcjonalnie)
Smacznego!!!
MDNŻ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz